Policjanci budkę podpalili…

A nie żadna radykałów zgraja!
Sam minister osobiście wymyślił…
– Ale jaja! Ha ha! Ale jaja!
Proszę Państwa!

Nihil novi!

To już było!

Zaraz inne przykłady wyliczę:

Azja przecież kazał spalić Raszków

 a Kmicic  Wołmontowicze!

W teoretycznym państwie               
 niech każdy doceni
 Nowej „Trylogii”*
 koncepcje niegłupie
 budowane
 na zgliszczach budki
 i… no wiecie…

…na kamieni kupie…

przerywnik

Sięgnijmy pamięcią wstecz…

Podczas Marszu Niepodległości, 11.11.2013 roku doszło do incydentów w pobliżu rosyjskiej ambasady…

Rosja zażądała odszkodowania.
Minister Sikorski podpisał stosowny wniosek:

Albo i nie podpisał. 
Chyba sam już nie pamięta:

Trzymajmy się wersji bardziej prawdopodobnej: zapłaciliśmy.*

*Zapłaciliśmy za Kiejkuty, to czemu nie mielibyśmy zapłacić za budkę?

Z tego by wynikało, że zapłaciliśmy Rosji odszkodowanie za budkę strażniczą, którą podpaliła polska policja, na polecenie naszego Ministra Spraw Wewnętrznych.

Żelazna logika… taka „koncepcja”…
Panie Ministrze, nic tylko zacytować Pańskiego pradziadka Henryka…

„Kończ Waść… wstydu oszczędź…”

Na wszelki wypadek przypomnijmy, że dwa miesiące później, 10.01.2014, dzięki staraniom tegoż Pana Ministra Sienkiewicza,  Sejm przegłosował „ustawę o bratniej pomocy”.

Cóż… Kiedy wychodzimy na ulice naszych miast, aby uczcić Święto Niepodległości, jest to dla naszej władzy zjawisko tak groźne, że zapewniła sobie możliwość sprowadzania posiłków z Niemiec do pacyfikowania polskich patriotów.

Hasło „Bóg, Honor, Ojczyzna” zostało nazwane  faszystowskim…

I to są naprawdę jaja…