Ojciec często opowiadał o Katyniu.
Przy okazji mówił z naciskiem, że nie zawsze i nie we wszystko należy wierzyć.
Bo to było tak:
W kwietniu 1943 roku na stodole* pojawiły się niemieckie plakaty
I ogłoszenia
A także ulotki
Minął rok…
W 1944 rozgłoszono, że zrobili to Niemcy i na stodole* ukazały się…zupełnie inne plakaty…
W 1944 roku tablica przy wejściu do Lasu Katyńskiego informowała o „hitlerowskich bestiach, które jesienią 1941 roku rozstrzelały jeńców wojennych, polskich żołnierzy i oficerów”.
I wzywała: „Żołnierzu Czerwonej Armii pomścij”
Gazety pisały:
„We wrześniu 1941 roku w katyńskim lesie koło Smoleństwa hitlerowcy dopuścili się masowych zbrodni na polskich jeńcach wojennych”.
Senior służył w wojsku w Bartoszycach. Bo gdzieżby indziej? Do karnej jednostki kierowano wszelkie „karły zaplutej reakcji”.
Zapytał, na szkoleniu politycznym, jak to właściwie było z Katyniem.
Jedni mówią tak, drudzy mówią zupełnie co innego…
Najpierw były plakaty, że Niemcy znaleźli ciała oficerów pomordowanych przez Sowietów, teraz mówią, że to Niemcy zrobili…
A jeśli Niemcy, to dlaczego nikt nie został za to osądzony w Norymberdze… Jaka jest prawda?
Oficer prowadzący szkolenie odwrócił się do okna, założył ręce do tyłu, popatrzył gdzieś w dal, zamyślił się… a po chwili powiedział:
Czas pokazał… ale jeszcze nie wszystko.
Przez kilkadziesiąt lat o Katyniu nie wolno było wiedzieć ani mówić.
A już w żadnym wypadku w szkole, na lekcji historii.
Oficjalnie – bo nieoficjalnie wszyscy i tak wiedzieli i mówili.
Teraz o Katyniu się mówi na lekcjach historii, robi się filmy, składa się wieńce.
Po 75 latach, czas pokazał, że Amerykanie i Brytyjczycy doskonale wiedzieli o Katyniu, lecz ukrywali to po wojnie. Bo nie chcieli drażnić ZSRR.
Co jeszcze czas pokaże?
Trudno się dziwić, że w Polsce nie dowierzamy wersjom oficjalnym, kiedyś – ogłoszeniom na stodołach, a dziś – rewelacjom z prasy i telewizji.
I niech mi ktoś udowodni, że nie mamy racji!
*Aby lepiej zrozumieć, kto i dlaczego wiesza obwieszczenia na stodołach, należy przeczytać „Folwark Zwierzęcy”. Autor: George Orwell.
P.S. Co Rosjanie wiedzą o Katyniu?
Niektórzy dowiedzieli się dopiero po katastrofie polskiego samolotu, 6 lat temu. Niektórzy składają kwiaty, zapalają znicze.
Inni utrzymują, że to kłamstwo.
Ale żaden Rosjanin nie ma problemu z tym, żeby uwierzyć, że było to dziełem NKWD.