Kiedy już się połączą dwie różne gamety
(czyli komórki rozrodcze mężczyzny i kobiety)
powstaje pierwsza komórka jakiejś nowej istoty,
która na tym etapie nosi miano zygoty.
Z niej powstanie morula,
zaniknie osłonka przejrzysta,
aż w końcu się zagnieździ
już jako blastocysta…
Zarodek się kształtuje,
zaczyna życie płodowe
a potem już tylko rośnie
jakieś stworzenie nowe.
Kiedy powstaje człowiek?
Czy aby nie z embrionu?
Nie jest tą samą osobą
od poczęcia do zgonu?
Biologia nie wyjaśnia
Kiedy te dziwne komórki
zasłużą na miano dziecka,
czyjegoś syna
lub córki.
Nie mówi jak to się dzieje,
że „produkt zapłodnienia”
ni z tego ni z owego
w człowieka się zamienia…
Gdy tak się rzeczy mają,
z powodu choroby
czy z wiekiem
Ktoś w końcu uzna,
że człowiek
przestaje być człowiekiem…
Który moment najlepiej
nadawałby się do tego?
Może dzień osiągnięcia wieku
emerytalnego?
Naukowcy – lekarze o początku życia ludzkiego:
Dr med. A Marcinek: „Połączenie komórki jajowej i plemnika, czyli gamety matczynej i ojcowskiej daje początek odrębnemu życiu. W wyniku zapłodnienia powstaje w pełni genetycznie uformowany nowy człowiek, którego rozwój dokonuje się w czasie życia ludzkiego. Tak więc embrion, płód, noworodek, niemowlę, dziecko, dorosły, starzec to określenia poszczególnych etapów rozwoju życia człowieka„.
Hominem quaero…
Szukam człowieka…
…mówił Diogenes, chodząc za dnia z zapaloną latarnią…
…a czego szukają „filozofki” doby współczesnej? Jaka jest definicja człowieka?