Pewien jeleń żubrowi
stanął w poprzek drogi
wygrażając, że zaraz
weźmie go na rogi.
Bo jest szybki i gibki
ruchy ma sprężyste,
I na dodatek rogi
bardziej rozłożyste.
Ryknął, że się rozpędza
i ruszył z kopyta.
Żubr tylko głowę schylił,
róg o róg zazgrzytał…
Rymsnął rogacz…
Po chwili
nakrył się nogami
Tak to jest…
kiedy jeleń
zadziera z żubrami…
Morał?
Niech każdy jeleń
do tego przywyknie,
że jak żubra rozsierdzi
zaraz kozła fiknie.