Chodził po sklepie
wzdłuż i wszerz.
Wszędzie  reklamy:
„Bierz co chcesz!”
Był konsekwentny,
zatem – brał…
Zdziwił się,
gdy przy kasie stał…

Bo zapytali
o pieniążki,
a miał w kieszeni
tylko cążki…
Nie płaci się
immunitetem?

Chyba coś nie tak
z tym marketem…

Morał?

To dowód,
że reklama kłamie
i że nie trzeba
wierzyć reklamie!