Do dziesiątego trzeba
zapłacić składki ZUS.
Wie każdy wolny strzelec.
I płaci – mus to mus…
Co miesiąc
wszystkie rachunki
też musi płacić na czas:
za telefon,
internet,
prąd, paliwo
czy gaz.
Więc haruje do późna
i wstaje skoro świt…
Bo jak inaczej miałby
zapewnić firmie byt?
I chociaż ledwo zipie,
dosłownie
pada na pysk,
Jeszcze tylko podatki…
Zostanie czysty zysk.
A gdy już wszystko popłaci
„podmiot gospodarczy”
Kto wie…
Jak dobrze pójdzie
na chleb i mleko wystarczy!
Szczególnie że
jak wiadomo,
taniej kupić może
w sklepach,
co płacą podatki
w Panamie
czy Andorze.
Nierówny pojedynek…
Może trupem paść
Wolny strzelec
co nie chce żebrać
ani kraść.
Urząd Skarbowy ściga nieuczciwych sprzedawców