Choć trudno
sobie przypomnieć
niekiedy
stan pamięci,
to jednak widać,
po jakiej
orbicie
Bąk się kręci.
Każdy zapominalski
Zapewnić może święcie,
Mówienie:
„Nie pamiętam”
jest prawdą,
w danym momencie…
Oczywiste!
A zatem
Spróbujmy przypomnieć
w lot
tło wydarzeń
jak również
okoliczności
splot…
Mogę się mylić,
ale
mnie się wydaje,
że
trzeba było
„przywalić w LOT”
Żeby literki przestawić
i zrobić OLT…
Bo kiedy ktoś się skarży,
że miewa
w pamięci dziury,
niejeden terapeuta,
zaleca kalambury…
„Przywalić w LOT”:
Michał Tusk, korzystając z anonimowego konta mailowego na fikcyjne nazwisko „Józef Bąk” wysyłał do zaprzyjaźnionych dziennikarzy instrukcje, dotyczące medialnego uderzenia w LOT. W swojej narracji wychwalał jednocześnie i przedstawiał w dobrym świetle działalność spółki OLT, należącej do oszusta Marcina P.
Kalambur jest karambolem dwóch słów. A po tym zderzeniu może powstać trzecie.
Pochodzenie słowa „kalambur” nie jest do końca znane. Jedna z teorii mówi o dworzaninie króla Stanisława Leszczyńskiego, von Calembergu który tak często się mylił mówiąc po francusku, że jego nazwisko stało się synonimem przejęzyczenia.
Kalambury: http://www.polskieradio.pl/10/484/Artykul/582483,Kalambury-jezykowe-i-nie-tylko
I na koniec, okolicznościowy utwór: Lot Trzmiela