Choć trudno
sobie przypomnieć
niekiedy
stan pamięci,
to jednak widać,
po jakiej
orbicie
Bąk się kręci.

 

Każdy zapominalski
Zapewnić może święcie,
Mówienie:
„Nie pamiętam”
jest prawdą,
w danym momencie…

Oczywiste!

A zatem
Spróbujmy przypomnieć
w lot
tło wydarzeń
jak również
okoliczności
splot…

Mogę się mylić,
ale
mnie się wydaje,
że
trzeba było
„przywalić w LOT”
Żeby literki przestawić
i zrobić OLT…

Bo kiedy ktoś się skarży,
że miewa
w pamięci dziury,
niejeden terapeuta,
zaleca kalambury…

„Przywalić w LOT”:

Michał Tusk, korzystając z anonimowego konta mailowego na fikcyjne nazwisko „Józef Bąk” wysyłał do zaprzyjaźnionych dziennikarzy instrukcje, dotyczące medialnego uderzenia w LOT. W swojej narracji wychwalał jednocześnie i przedstawiał w dobrym świetle działalność spółki OLT, należącej do oszusta Marcina P.

http://wpolityce.pl/polityka/345145-przywalic-w-lot-czyli-tajna-misja-jozefa-baka-to-michal-tusk-stal-za-medialna-nagonka-na-polskiego-przewoznika

 

Kalambur jest karambolem dwóch słów. A po tym zderzeniu może powstać trzecie.

Pochodzenie słowa „kalambur” nie jest do końca znane. Jedna z teorii mówi o dworzaninie króla Stanisława Leszczyńskiego, von Calembergu który tak często się mylił mówiąc po francusku, że jego nazwisko stało się synonimem przejęzyczenia.

Kalambury: http://www.polskieradio.pl/10/484/Artykul/582483,Kalambury-jezykowe-i-nie-tylko

 

I na koniec, okolicznościowy utwór:  Lot Trzmiela