Pośród wonnego kwiatu
pszczółka się uwija…
…a w cieniu tej samej lipy
truteń bąki zbija…
I cudzej pracy owoc
wyjada niecnota:
Miód przejrzysty
o barwie
bursztynu i złota…
W końcu mówi, że nie wie
co się z miodem stało…
Nic dziwnego,
że wszędzie
jak w ulu zawrzało!
Co zaradne owady
obmyśliły potem?
Zdaje się…
odleciały
ze skrzydeł furkotem.
Powiadają,
że ponoć
czym prędzej popruły…
biorąc kurs na Brukselę…
…bo lipę poczuły…