Ujrzała światło dzienne
sprawa
głęboko ukryta…
a mianowicie,
że Polak
to straszny
antysemita…

Dlaczego aż do tej pory
nie było o tym mowy?
Bo polski antysemityzm
jest raczej…

…bezobjawowy.

Ten polski antysemita
sam chleba nie miał w domu,
a jedzenie do lasu
wynosił po kryjomu…
Choć wiedział
o karze śmierci
za udzielanie schronienia…
Miał za nic okupacyjne
niemieckie
rozporządzenia…


Do tego taka była
antysemicka logika,
że kazała zastrzelić
i zdrajcę
i szmalcownika…

Pewnie dla niepoznaki
trzeba było „Żegoty”.
żeby mógł ukryć te swoje
antysemickie ciągoty…

Aż nagle się obudził!
i mówić się nie wstydzi,
że w niemieckich obozach
ginęli
nie tylko Żydzi!

W dodatku
ten antysemityzm
polskiemu rządowi każe
budować muzea żydowskie,
i odnawiać cmentarze…

Cóż…
„polskość to nienormalność”…
Wiadomo…
Co tu kryć…

Tu nawet antysemityzm
„normalny”
nie może być…

 

 

 

 

Ambasada Izraela o „fali antysemickich treści”.