Nie rozumiałam zupełnie
do teraz…
Przyznać muszę…
Dlaczego się spierali
z Jezusem
faryzeusze.

Czemu jako wzór wiary
wskazał im Rzymianina,
za wzór miłości bliźniego
Samarytanina…
Faryzeusze przecież
uczyli, by trzymać się z dala…
bo nawet cień poganina
czyni nieczystym
i kala…

Lecz teraz już rozumiem,
jak to w praktyce wygląda,
gdy się przecedza komara
połykając wielbłąda…