Wezbrała fala postępu
i trąbi, że woli
oglądać Królową Polski
w tęczowej aureoli.
Cicho siedź! I nie marudź!
Ciasny Ciemnogrodzie!
Co z tego, że inna tęcza
występuje w przyrodzie?
Przecież to znak przymierza.
Zatem
w myśl zasad logiki,
najlepiej świętym obrazem
okleić śmietniki…
Ponoć nie ma w tym fakcie
nic obraźliwego.
Rozważmy więc odniesienia
do czasów Noego…
Skoro tęcza to symbol
starotestamentowy,
wczytajmy się w znaczenie
biblijnej wymowy:
Bo to by oznaczało,
że właśnie mamy dopust,
i ma się ku końcowi
czas klęski Potopu!
Kolejny raz
Jasna Góra
została oblężona…
Przypomnę:
…Królowej Polski
„Potop” nie pokona!!!
Maryja chciała być nazywana Królową Polski
8 maja 1610 r przybyłemu do Krakowa włoskiemu jezuicie Juliuszowi Mancinellemu objawiła się Matka Boska.
„Dlaczego nie nazywasz Mnie Królową Polski? Ja to królestwo bardzo umiłowałam i wielkie rzeczy dla niego zamierzam, ponieważ osobliwą miłością do Mnie płoną jego synowie” .