Na straganie w dzień targowy
takie słyszy się rozmowy:
– Mówi o tym Polska cała,
że pietruszka podrożała!
Aż oburzyła się włoszczyzna:
– To być nie może! Co za drożyzna.
Zadrżały z gniewu kalafiory,
cebula, por i pomidory:
– Kiedy ktoś ma w portfelu pusto
Już nie stać go na groch z kapustą!
Nawet szczypiorek szuka sposobu
Jak tu rządowi zadać bobu:
– Będę strajkować! Nie przestanę!
Chrzan mruknął:
– To jest groch o ścianę.
Toż wszyscy znają od podszewki
Metodę kija i marchewki.
Wciąż płyną skargi z warzywniaka:
– Drogo się płaci za sok z buraka!
Ale… pietruszka zbladła
bo nagle
cena spadła…
– A to feler
westchnął seler.