Niedawno pewien polityk
przemawiał na „Campusie”
i kilka słów szczerości
niechcący wyrwało mu się.

Stwierdził, że „katolików
trzeba opiłować„…
Ale… jakie narzędzie
będziecie stosować?

Wiadomo, gdzie drwa rąbią
tam zawsze wióry lecą…
Ale co z piłowaniem?
Niech nas Państwo oświecą…

Bowiem z tej wypowiedzi
wcale nie wynika,
czy chcecie użyć piły,
czy raczej pilnika…

Skoro już Pan tak rąbnął,
niech ktoś jasno powie,
Jak długo nam będziecie
ciosać kołki na głowie?

I żeby się Pan Poseł
z czasem nie dowiedział,
że przepiłował gałąź
na której sam siedział!