O Ulotkach
a potem nie może spać ze złości…
Funkcję terapeutyczną i nasenną spełniają w moim przypadku pisane z potrzeby serca i umysłu, żartobliwe, wierszowane komentarze dotyczące tego, co akurat w trawie piszczy. I tego, co w duszy gra.
Sama bym na to nie wpadła, żeby owe śmieszne wierszyki układać. Zresztą, nie znalazłabym czasu, mam mnóstwo obowiązków. Posłuchałam dwa lata temu pewnej sugestii. Tak to się zaczęło.
A jak się powiedziało „A” to trzeba powiedzieć „B”.
Niektóre ukazują się w „Naszym Dzienniku”, na przedostatniej stronie, jako
Jedne są bardziej udane, inne mniej. Jednym przypadły do gustu, innym nie. Jednych bawią, innych złoszczą. Niektórzy twierdzą, że „ulotki” przywodzą na myśl epopeje kołchoźniane, inni nie zostawiają na autorce suchej nitki, nazywają je infantylnymi, częstochowskimi, et cetera, et cetera, et cetera. Nazwijmy je śmiesznymi wierszykami.
Niemniej jednak, jak głosi Prawo Łysiaka ©
„Nigdy nie jest tak śmiesznie,
żeby nie mogło być jeszcze śmieszniej”.
Być może właśnie dlatego Pan Waldemar Łysiak takimi oto słowami zaczął swój felieton zamieszczony w tygodniku „Do Rzeczy” nr 8/159 (22-28 lutego 2016):
Jest to fragment fraszki „Resortowe dzieci”.
Co do częstochowskości rymów… została ona oficjalnie potwierdzona.
Ukazały się chyba dwa czy trzy śmieszne wierszyki, i oto w czasie Apelu Jasnogórskiego, w piątek 10 stycznia 2014 roku, ojciec Paulin prowadzący Apel zacytował po nazwisku niżej podpisaną osobę.
I to w jakim towarzystwie! Z Zofią Kossak-Szczucką i pieśniarzem Lechem Makowieckim!
Przy okazji rozrzucania ulotek da się przemycić nieco prawdziwej wiedzy. Dlatego niekiedy z tej możliwości korzystam.
Niektóre „Fraszki & ulotki” są opatrzone porcją ciekawostek albo pożytecznych wiadomości „na użytek braci szkolnej i studenckiej”.
Teraz też okazji nie przepuszczę!
Przypomnijmy, co grało w duszy Jana Kochanowskiego:
O żywocie ludzkim
Zacność, uroda, moc, pieniądze, sława,
Parafrazując słowa Mistrza z Czarnolasu, zapraszam!
Gościu!
Zaglądaj częściej,
a poczytaj sobie!
Humor ci się poprawi
przyrzekam ja tobie!
Wanda Kapica (Rara Avis)