Co myśli na nasz temat
król i mędrzec wszelki:
Napoleon, Salomon,
Aleksander Wielki…
Należy się zastanowić
przynajmniej czasami,
co ktoś by nam powiedział
(gdyby tylko był z nami).
Niedawno węzeł gordyjski
porównał ktoś do TK
i Aleksander stwierdził,
że rozwiązanie zna…
A Bucefał obiecał
że chętnie opowie
dlaczego koń by się uśmiał
po słynnej aukcji w Janowie!
Na użytek braci szkolnej i studenckiej
Pierwsza klasa Liceum Ogólnokształcącego. Nasz kolega Andrzej był bardzo dobry z historii.
Andrzej bezbłędnie odpowiedział na wszystkie pytania. Nic dziwnego, że wszyscy byli pewni, że dostanie dobrą ocenę. Na koniec Profesor Szymanowski zapytał:
– A jak się nazywał koń Aleksandra Macedońskiego?
Powiało taką grozą, że nawet zabłąkana mucha przysiadła na ścianie i przestała brzęczeć.
– CO???? TAKICH RZECZY NIE WIEDZIEĆ????
Oburzył się profesor.
– Siadaj. Dwa.
Dwója była najgorszą oceną. Jedynek wtedy nie stawiano. A profesor historii, Pan Szymanowski, czasem lubił nas nieco „obstrugać” z przekonania, że pozjadaliśmy już wszystkie rozumy.
Koń Aleksandra Macedońskiego miał na imię Bucefał.
Aleksander Wielki dosiada swego wierzchowca, Bucefała.
Fragment mozaiki z Domu Fauna w Pompejach, przedstawia bitwę pod Issos, którą Aleksander stoczył z królem Persów Dariuszem. Macedończycy wzięli wówczas do niewoli matkę i żonę i dwie córki króla Persów.
Aleksander Macedoński był uczniem wielkiego filozofa. Wychowywał go Arystoteles. Wystarczyły 4 lata, aby nauczył chłopca wiedzy znanej ówczesnemu światu: geometrii, geografii, astronomii, etyki, prawa, fizyki, medycyny, historii i filozofii. W szesnastym roku życia Aleksander był silny jak Spartanin, posiadał kulturę Ateńczyka, wiedzę egipskiego kapłana – i ambicje zdobywcy.
(Ale nie martwcie się. Niedawno zdradził w wywiadzie dla jednej z gazet, że system edukacji tak się zmienił, że gdyby żył w dzisiejszych czasach, pewnie miałby problemy z maturą).
Bucefał
Na 18 urodziny Aleksandra, jego ojcu Filipowi II zaproponowano zakup wierzchowca imieniem Bucefał. (Koń miał na łopatce znamię w kształcie głowy byka, a Bucefał inaczej Bukefalos co po grecku znaczy byczo-głowy, według większości opisów był kary z białą gwiazdką na czole. Jednak nikt nie mógł okiełznać tego rumaka, był dziki, zrzucał wszystkich którzy próbowali go dosiąść. W końcu stwierdzono,że taki koń do niczego się nie przyda. Aleksander powiedział, że spróbuje konia ujeździć.
Król Filip obiecał synowi, że jeśli mu się to uda, w nagrodę dostanie go w prezencie, a jeśli nie to za karę sam sobie musi go kupić. Aleksander zaczął próby ujeżdżania konia, zauważył, że koń bał się swojego cienia, więc odwrócił go w stronę słońca tak żeby cień był dla niego niewidoczny. Ku zdumieniu wszystkich udało mu się konia okiełznać i dosiąść. Bucefał stał się ulubieńcem wielkiego zdobywcy i jego nieodłącznym przyjacielem.
”Synu, gdzie indziej będziesz musiał szukać godnego Ciebie królestwa, bo nie wystarczy Ci Macedonia, za mała jest dla Ciebie” – miał powiedzieć wówczas Filip Macedoński.
Aleksander Wielki dotarł na Bucefale aż do Indii. W 326 p.n.Ch. koń padł w bitwie nad Hydaspesem.
Ciężko sobie wyobrazić to, jak wielkim ciosem była dla Aleksandra śmierć ulubionego konia. Zorganizował mu uroczysty pogrzeb, wzniósł mu grobowiec, a ku jego czci założył nowe miasto nazywając je Bukefala. Miasto istnieje do dziś – jest to Jhelum (Dźhelam w Pakistanie).
(Aleksander Macedoński zdradził, że w dzisiejszych czasach założyłby stację telewizyjną, i nadałby jej nazwę Bucefałen).
Tu znajdziecie audycję radiową o Aleksandrze Wielkim.
A tu ciekawostkę o węźle gordyjskim.
Mam nadzieję, że lekcja historii nie była uciążliwa.